sobota, 12 stycznia 2013

Barykady. Miesięcznik literacko-społeczny

W październiku [1932] ukazał się pierwszy numer miesięcznika pod znaczącym tytułem "Barykady". (...) Pierwszy numer poświęcony poezji i publicystyce kulturalnej, politycznie był stonowany. "Barykady" od razu dostrzeżono w środowisku literackim Polski, a pisarze należący do nowo założonego Związku Literatów wiązali z nim duże nadzieje. Niestety, drugi numer okazał się zbyt bojowy i agresywny, pełen ostrych oskarżeń pod adresem Kościoła, państwa, szkoły oraz stołecznej inteligencji. Miesięcznik, zwany literackim, nabrał zdecydowanie politycznego oblicza. (...) Brak wielkich liter i innych, poza myślnikami, znaków interpunkcyjnych – były cechą pisma, co podkreślało bezkompromisowość i wolność od wszystkich zasad i reguł. (...) Ten numer "Barykad" został skonfiskowany zanim dostał się w ręce czytelników. (...) Czekając na proces, przygotował Łobodowski czterostronicowy dwutygodniowy dodatek do swego miesięcznika [umownie nr 3 "Barykad"]. Miał on formę gazetową, bez okładki i potrzeby zszycia mógł prosto z drukarni znaleźć się w sprzedaży. Jednak nie znalazł się. Piętnastego stycznia 1933 roku starosta grodzki nałożył areszt na ten numer, a sąd zatwierdził tę decyzję. Józef Zięba badający wszystkie akta sądów lubelskich dotyczące Łobodowskiego (korzystam z jego pracy) znalazł ten i inne skonfiskowane egzemplarze w aktach sprawy. (...) "Dodatek" został także skonfiskowany, nie ukazał się też przygotowany już w 1933 roku trzeci numer "Barykad".

Irena Szypowska, Łobodowski. Od Atamana Łobody do Seniora Lobo, Warszawa 2001, s. 30–31.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz